Co zamiast stylu minimalistycznego?
Style wnętrzarskie zmieniają się jak w kalejdoskopie. Coś, co dziś jest trendy, w kolejnym sezonie zastępowane jest nowym. Jednak styl minimalistyczny króluje w naszych domach, już zaskakująco długo. Biel, szarości i czerń, proste formy i kształty oraz wszechobecny porządek – tak wyglądały modne wnętrza już przez jakiś czas. Teraz pora na nowe!
Nadchodzi zupełnie nowy styl
Jak widać, bardzo polubiliśmy w naszych wnętrzach styl minimalistyczny – prawdopodobnie za jego klarowność, uporządkowanie i równowagę. Dlatego, tak ciężko jest się przebić każdemu nowemu i odmiennemu kierunkowi. Najnowsze trendy w aranżacji wnętrz, nie pozostawiają jednak wątpliwości – minimalizm odchodzi, a zastępuje go cluttercore!
Co oznacza słowo cluttercore?
Artystyczny nieład, uporządkowany bałagan, ogarnięty chaos – tak można w dwóch słowach opisać najnowszy styl. Termin ten, pochodzi z języka angielskiego, clutter oznacza nieład, core to jądro czy też w innym tłumaczeniu, sedno sprawy. I taki właśnie jest ten nurt – istotą jest nieład. Jednak jest to nieład pozorny, a utrzymanie tego stylu we wnętrzu, wymaga wielkiej samodyscypliny. W przeciwnym razie, zamiast realizować najnowsze trendy w aranżacji wnętrz, uzyskamy po prostu zagracone mieszkanie.
Jakie jest wnętrze w stylu cluttercore?
Czy styl cluttercore, to po prostu bałagan, którego wreszcie nie trzeba sprzątać? Nie do końca o to chodzi. Pomieszczenie, co prawda jest wypełnione różnymi przedmiotami, ale jednocześnie jest bardzo przytulne. Stos książek pod oknem, ma funkcję stojaka na kwiaty. Na ścianie wisi mnóstwo obrazków i zdjęć, są różne, ale razem wydają się stanowić spójną całość. Bibeloty ustawione na półce zdradzają pasje mieszkańców i trzeba przyznać, że to jest urocze.
Czy polubimy nowy styl?
Z pewnością artystyczny nieład trzeba lubić. Nie każdy się w nim odnajdzie i będzie dobrze czuł. Jednak ciekawe jest to, że po modzie na minimalizm i sterylny wręcz porządek, do naszych wnętrz wpuszczamy aż tak przeciwstawny kierunek. Widać, część z nas potrzebuje więcej luzu, może też trochę praktycznego potraktowania przestrzeni. Z pewnością, w cluttercore czuć też nutkę nostalgii, w tych wszystkich pamiątkach i fotografiach, które wreszcie wychodzą na pierwszy plan.